środa, 28 grudnia 2011
środa, 14 grudnia 2011
piątek, 9 grudnia 2011
czwartek, 8 grudnia 2011
PROWOKACJA
Swoim ostatnim postem sprowokowałam pogodę.Spadł zarówno deszcz jak i śnieg.Śnieg jeszcze taki jesienny mokry topniejący niezwłocznie...
Desde la ventana:
Desde la ventana:
niedziela, 4 grudnia 2011
JESIEŃ W SUCHYCH BUTACH
Jesień chyli się ku końcowi i szczęśliwie nie ma wielkich kałuż i grząskiego podłoża, które z jesienią się kojarzą. Można nosić nawet buty z papieru i się nie rozpłyną.Teraz czekam z niecierpliwością na śnieg.
wtorek, 22 listopada 2011
czwartek, 17 listopada 2011
czwartek, 10 listopada 2011
WSPÓŁCZESNA ¿SZTUKA?
Co widziałam jeszcze podczas wycieczki w Bieszczady? Otóż zupełnie dla mnie niespodzianie tuż za granicą Słowacji, w Medzilaborce znajduje się muzeum Andy'ego Warhola.
Prawdą jest, że dzień wcześniej obfotografowałam puszkę po mielonce czy czymśtam innym równie parszywym. Miało być to nawiązanie do słynnej puszki po zupie campbell.
Nieświadoma rychłego spotkania ze sztuką Andy'ego W. naśladowałam go.
Dobra, niech będzie że moje zdjęcie jest brzydkie i nieudane ale liczy się sytuacja (z ang.coincidence)!
I wciąż zastanawiam się czy dzisiejsze czasy i "współczesna ¿sztuka?" robi mi - osobie niekoniecznie utalentowanej, miejsce w loży artystów?
Zuchwałe stwierdzenie ale z puszką po siekanym wieprzu wciąż mogę mieć nadzieję, że stwierdzenie realne.
Prawdą jest, że dzień wcześniej obfotografowałam puszkę po mielonce czy czymśtam innym równie parszywym. Miało być to nawiązanie do słynnej puszki po zupie campbell.
Nieświadoma rychłego spotkania ze sztuką Andy'ego W. naśladowałam go.
Dobra, niech będzie że moje zdjęcie jest brzydkie i nieudane ale liczy się sytuacja (z ang.coincidence)!
I wciąż zastanawiam się czy dzisiejsze czasy i "współczesna ¿sztuka?" robi mi - osobie niekoniecznie utalentowanej, miejsce w loży artystów?
Zuchwałe stwierdzenie ale z puszką po siekanym wieprzu wciąż mogę mieć nadzieję, że stwierdzenie realne.
niedziela, 30 października 2011
FAR FROM ŁÓDŹ
Cofając się wspomnieniem wstecz o równy tydzień widzę czarne kontury drzew we mgle, na tle szczytów starych, dzikich Bieszczad.Rano w niedzielę wsiadłam do auta z bagażem podręcznym większym niż główny.Oddaliłam od szarej Łodzi by zaspokoić instynkt wędrowca, korzenną potrzebę przebywania poza domem. Następnego dnia wypuściłam się na szlak oczywiście nie z własnej woli tylko z woli Kristobalda, który udawał kozicę.Ja bardziej przypominałam świstaka, ze swą świszczącą zadyszką.Narzekałam, płakałam i przeklinałam w duchu bo tak trzeba jak człowiekowi źle. I nie powiem, że warto jednak było ale pewne elementy wypraw górskich są bezsprzecznie cudne.Kolory jesieni, cisza, czyste powietrze,zapach ten taki specyficzny organiczno mineralny i to uczucie spokoju, że to wciąż planeta Ziemia i my na szczytach jako jej część.
Buty miałam świetne, najlepsze na szlaku retro-geografy skórkowe wygodne ciepłe stabilne nie ślizgały się, nie przemakały (dopiero jak weszłam w nich prosto do strumyka po kostki stwierdziły, że przesadzam i trochę nabrały wody w usta)
Pierwszy śnieg w sezonie:
I taki był zeszły poniedziałek, zakończył się pierogami i dobrym snem w naszym luksusowym apartamencie.Wtorek nie był gorszy ale o tym next time.
Buty miałam świetne, najlepsze na szlaku retro-geografy skórkowe wygodne ciepłe stabilne nie ślizgały się, nie przemakały (dopiero jak weszłam w nich prosto do strumyka po kostki stwierdziły, że przesadzam i trochę nabrały wody w usta)
Pierwszy śnieg w sezonie:
I taki był zeszły poniedziałek, zakończył się pierogami i dobrym snem w naszym luksusowym apartamencie.Wtorek nie był gorszy ale o tym next time.
wtorek, 18 października 2011
niedziela, 16 października 2011
wtorek, 4 października 2011
wtorek, 27 września 2011
♥ Kawa ♥
Kawa jest napojem wyjątkowym. Nie dość że jest smaczna to można ją pić na różne sposoby zależnie od nastroju i pogody: na zimno ciepło, gorąco, z mlekiem, na czarno i na wynos... i w ogóle istnieją miliardy różnych rozmiatości kawowych w kawiarniach i zaciszach domowych.I jeszcze jedna podstawowa zaleta: KAWA ZASTĘPUJE SEN !!! im więcej pijesz tym dłużej pozostajesz na jawie!
niedziela, 18 września 2011
trzeba mi to przyznać...
Trzeba mi to przyznać, że nie mam lekkiego pióra a i klawiatura pod palcami do najlżejszych nie należy.W sumie co tu pisać jeśli nic ciekawego mi do głowy nie przychodzi.Żeby chociaż były wakacje to bym gdzieś pojechała i podróże opisywała... ale przyszła jesień.
Jeszcze nie jest to jesień kalendarzowa ale czuje się ją już wyraźnie w powietrzu.Nie, wbrew pozorom nie myślę o tym ze smutkiem bo jesień jest cudna spokojna, melancholijna, lekko mistyczna a w rześkim powietrzu niesie nadzieję i inspirację.Zresztą nie jest oczywiście tak, że jesienią się nie podróżuje, bynajmniej! Owszem, podróżuje się i to z powodzeniem. Choć instynkt wędrowca nie męczy już tak nieznośnie i pozwala podróże przemyśleć, odwlec w czasie i nawet trochę zaplanować.Na nadchodzące jesienne wieczory polecam piosenkę
Jeszcze nie jest to jesień kalendarzowa ale czuje się ją już wyraźnie w powietrzu.Nie, wbrew pozorom nie myślę o tym ze smutkiem bo jesień jest cudna spokojna, melancholijna, lekko mistyczna a w rześkim powietrzu niesie nadzieję i inspirację.Zresztą nie jest oczywiście tak, że jesienią się nie podróżuje, bynajmniej! Owszem, podróżuje się i to z powodzeniem. Choć instynkt wędrowca nie męczy już tak nieznośnie i pozwala podróże przemyśleć, odwlec w czasie i nawet trochę zaplanować.Na nadchodzące jesienne wieczory polecam piosenkę
środa, 14 września 2011
sobota, 10 września 2011
czwartek, 8 września 2011
środa, 7 września 2011
jeansy
Jako ciekawostkę życia codziennego prezentuję jeansy.Ten egzemplarz znaleźliśmy w parku na wzgórzu Gellerta w Budapeszcie.Wzgórze to do połowy XVIII wieku uważano za miejsce spotkań czarownic.Legenda to legenda, zawsze ma w sobie trochę prawdy, więc ktoś zapewne ujrzał jedną z tych czarownic i ze strachu zgubił portki.
Motyw jeansów leżących swobodnie przewija się również w filmie "Ghost world" reżysera Terrego Zwigoffa. Oto link do trajlera:
Terry Zwigoff interesuje się między innymi muzyką folkową Ameryki N, którą ja też lubię (choć nie ma się czym chwalić chyba bo to nie w modzie).W jego filmie wystąpił też aktor Steve Buscemi (w roli Seymoura), którego bardzo cenię (urodzony 13.grudnia- data całkiem interesująca)
Oto jego zdjęcie:
I tak to się w życiu różne wątki przeplatają Terry, Steve,ja, jeansy... Budapeszt
Motyw jeansów leżących swobodnie przewija się również w filmie "Ghost world" reżysera Terrego Zwigoffa. Oto link do trajlera:
Terry Zwigoff interesuje się między innymi muzyką folkową Ameryki N, którą ja też lubię (choć nie ma się czym chwalić chyba bo to nie w modzie).W jego filmie wystąpił też aktor Steve Buscemi (w roli Seymoura), którego bardzo cenię (urodzony 13.grudnia- data całkiem interesująca)
Oto jego zdjęcie:
I tak to się w życiu różne wątki przeplatają Terry, Steve,ja, jeansy... Budapeszt
wtorek, 6 września 2011
poniedziałek, 5 września 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)