wtorek, 12 lutego 2013

...:::*s*u*e*r*t*e*:::...

Jestem bardzo szczęśliwa gdyż udało mi się zdać nie byle jaki egzamin. Był to egzamin z geodezji inżynieryjnej, na który trzeba się było nauczyć, co w tej szkole jest rzadkością.Udało się. Dostałam 5,4 punkta na 8 co dało w sumie mocną trójeczkę i napawa mnie wielką dumą. Nie ukrywam, że od rana miałam obsesję i co kilka minut sprawdzałam stronę czy nie ma wyników, odchodząc od zmysłów, ale już po wszystkim. Był to pierwszy "warunek" w moim życiu w całej 9.-letniej historii studiowania, opłacony co więcej przez Unię Europejską.
Dzisiejszej nocy będę spać spokojnie a jutro z nowymi siłami zacznę planować wycieczkę, która ma nastąpić już w ten weekend.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz