poniedziałek, 7 maja 2012

promienie chwały we mgle

Po długim, weekendzie majowym przyszedł poniedziałek.Blue Monday, bluish Monday, livid Monday. Objawił się jak kac po wielkiej imprezie.Niestety boli nie tylko głowa, to prawdziwy ból istnienia. Poniedziałkowy poranek w deszczu, za chmurami.
W "dzień dobry tvn" właśnie pogodynka powiedziała, że "...po deszczu zawsze wychodzi słońce" pozostaje mi czekać na moje promienie chwały.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz